Komitety ds.Mniejszości Narodowych (przepisy
prawne)
Konwencja
Ramowa Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych, która jest integralną
częścią porządku prawnego Republiki Czeskiej zobowiązuje organy państwowe do
stworzenia warunków niezbędnych dla rzeczywistego uczestniczenia przez osoby
należące do mniejszości narodowych, m.in. w życiu społecznym, jak również w
sprawach publicznych, zwłaszcza tych, które ich dotyczą (artykuł 15). Żeby
spełnić warunki określone przez Unię Europejską Parlament Republiki Czeskiej
uchwalił ustawy, które zobowiązują przedstawicielstwa wojewódzkie (ustawa
nr.129/2000 Dz.U. o województwach) i przedstawicielstwa gminne (ustawa
nr.128/2000 Dz.U. o gminach) powołać tzw. komitety ds.mniejszości
narodowych. W wypadku tych drugich (gminy) jedynym warunkiem ich
powołania jest, że co najmniej 10% obywateli gminy deklaruje inną niż czeska
narodowość (narodowość morawska i śląska są wliczane do narodowości czeskiej).
Przedstawicielstwo może powołać komitet fakultatywnie (jeżeli mniejszości
narodowe stanowią mniej niż 10%), zależy to jednak od woli politycznej
obywateli narodowości czeskiej. Większość członków komitetu powinno być osobami
delegowanymi przez stowarzyszenia obywatelskie mniejszości narodowych, a nie
przez partie i ruchy polityczne. Przewodniczącym komitetu jest zawsze członek
przedstawicielstwa (może być narodowości czeskiej). Kompetencji Komitetu ustawa
nie określa.
Ustawa
nr.128/2000 Dz.U. o gminach, w aktualnym brzmieniu (zmiana w
ustawie nr.273/2001 Dz.U. o prawach członków mniejszości narodowych i o zmianie
niektórych ustaw, §15), § 117:
Artykuł 1: Przedstawicielsto gminy może
powoływać komitety, jako swoje organy inicjatywne i kontrolne. Swoje stanowiska
i wnioski przedstawiają komitety przedstawicielstwu gminy.
Artykuł
2: Przedstawicielstwo gminy jest zobowiązane powołać komitet finansowy i
kontrolny.
Artykuł 3: Gmina, na której terytorium
mieszka według ostatniego spisu ludności co najmniej 10% (zmieniony tekst: 15%) obywateli zgłaszających inną niż
czeska narodowość, powołuje komitet ds.mniejszości narodowych. Członkami tego
komitetu są również reprezentanci mniejszości narodowych, o ile deleguje ich
związek powołany według specjalnej ustawy
(ustawa nr.83/1990 Dz.U. o stowarzyszaniu obywateli, w aktualnym brzmieniu),
zawsze jednak reprezentanci mniejszości
narodowych muszą stanowić co najmniej połowę wszystkich członków komitetu.
Artykuł 4: Przewodniczącym
komitetu jest zawsze członek przedstawicielstwa gminy.
Gmina, a)
na której terytorium mieszka według ostatniego spisu ludności co najmniej 10%
obywateli zgłaszających inną niż czeska taką
samą narodowość, powołuje komitet ds.mniejszości narodowych ( §2 ustawy nr.273/2001 Dz.U. o prawach
członków mniejszości narodowych i o zmianie niektórych ustaw),
członkami komitetu są osoby wybierane przedstawicielstwem gminy i dalej
reprezentanci mniejszości narodowych delegowani stowarzyszeniem obywatelskim powołanym według specjalnej ustawy (ustawa nr.83/1990 Dz.U. o stowarzyszaniu
obywateli, w aktualnym brzmieniu). Członkowie mniejszości narodowej i
reprezentanci mniejszości narodowych delegowani według drugiego zdania muszą
stanowić co najmniej połowę członków komitetu, chyba że warunku tego nie można
spełnić z powodu braku kandydatów na członków komitetu spośród członków
mniejszości narodowych. Liczba reprezentantów mniejszości narodowych delegowanych
przez stowarzyszenie obywatelskie według zdania drugiego określa
przedstawicielstwo gminy tak, aby reprezentanci ci stanowili co najmniej 1/3 członków komitetu, w wypadku, że
stowarzyszenie obywatelskie deleguje więcej reprezentantów niż wynosi liczba
określona przedstawicielstwem gminy,
losowanie określi, który z reprezentantów będzie członkiem komitetu, b) na której terytorium mieszka według
ostatniego spisu ludności co najmniej 10% obywateli zgłaszających inną niż
czeska narodowość, powołuje komitet ds.mniejszości narodowych, jeżeli o to
pisemnie zażądają reprezentanci stowarzyszeń obywatelskich reprezentantów
mniejszości narodowych powołanych według specjalnej ustawy (ustawa nr.83/1990 Dz.U. o stowarzyszaniu
obywateli, w aktualnym brzmieniu), członkami komitetu są osoby
delegowane w tym samym trybie, określonym przez punkt a) artykułu 3.
Podstawowym postulatem mniejszości polskiej jest, aby nowelizacja ustawy nie była realizowana przeciw jej interesom i aby zapewniała, że większość czeska nie będzie wykorzystywać słowacką lub inną mniejszość narodową przeciw interesom polskiej mniejszości narodowej. Dyskusje nt. nowelizacji ustawy jeszcze nie były zakończone. Ruch Polityczny Wspólnota-Coexistentia zaproponował następujące brzmienie § 117, artykułu 3 ustawy nr.128/2000 Dz.U. o gminach:
Gmina,
na której terytorium mieszka według ostatniego spisu ludności:
a)
co najmniej 10 % obywateli tej samej mniejszości
narodowej, zgłaszających się do innej niż czeska narodowości, powołuje komitet
ds.mniejszości narodowych. Przewodniczącym komitetu jest zawsze członek
przedstawicielstwa gminy a liczba członków komitetu jest zawsze nieparzysta.
Członkami komitetu są: 1) przedstawiciele tej samej mniejszości narodowej
delegowani stowarzyszeniem obywatelskim wytworzonym według specjalnej ustawy (ustawa
nr.83/1990 Dz.U. o stowarzyszeniach obywatelskich, w aktualnym brzmieniu),
którzy muszą stanowić co najmniej połowę członków komitetu, 2) osoby wybierane
przedstawicielstwem gminy i reprezentanci tych mniejszości narodowych, którzy
nie osiągają 10 % obywateli,
b)
co najmniej 10 % obywateli zgłaszających się do innej
niż czeska narodowości, powołuje komitet ds.mniejszości narodowych, o ile o to
pisemnie zażądają reprezentanci stowarzyszeń obywatelskich właściwych
mniejszości narodowych wytworzonych według specjalnej ustawy. Członkami
komitetu są: 1) osoby wybierane przedstawicielstwem gminy, 2) reprezentanci
mniejszości narodowych delegowani stowarzyszeniami obywatelskimi wytworzonymi
według specjalnej ustawy (ustawa nr.83/1990 Dz.U. o stowarzyszeniach
obywatelskich, w aktualnym brzmieniu), którzy muszą stanowić co
najmniej połowę członków komitetu.
Dwujęzyczność (przepisy prawne)
Dnia 1.7.2006 weszła w życie znowelizowana ustawa o
gminach nr.128/2000 Dz.U., która określa warunki wprowadzenia dwujęzycznych
napisów w gminach zamieszkiwanych przez członków mniejszości narodowych.
Z ustawy został usunięty zapis o obowiązku zbierania podpisów pod petycją
– zgodnie z poprzednio obowiązują regulacją prawną petycje oddały komitety
petycyjne w Kocobędzu i w Piotrowicach koło Karwiny. Obecnie przedstawiciele danej mniejszości narodowej w
gminie (zamieszkiwanej według ostatniego spisu ludności co najmniej przez 10%
mniejszość narodową) powinni sami wystąpić z żądaniem o zaprowadzenie napisów
w języku mniejszości. O wprowadzenie dwujęzyczności w gminie należy występować
za pośrednictwem komitetów ds.mniejszości narodowych. Stanowisko komitetu
ds.mniejszości narodowych posiada moc prawną. Jeśli komitet zaleci wprowadzenie
dwujęzyczności, to władze gminy muszą je wprowadzić. We wszystkich gminach
z 10% mniejszością polską (31 gmin na Zaolziu) komitety były
zarejestrowane. Chodzi o Gródek, Milików, Koszarzyska, Wędrynia, Bukowiec, Łomna Dolna, Boconowice, Bystrzyca, Ropica, Łomna Górna, Pioseczna, Nydek, Śmiłowice, Nawsie, Ligotka Kameralna, Rzeka, Trzanowice, Piosek, Jabłonków, Wielopole, Trzycież, Mosty koło Jabłonkowa, Trzyniec, Gnojnik, Stonawa, Olbrachcice, Sucha
Górna, Kocobędz, Piotrowice koło Karwiny, Czeski Cieszyn i Cierlicko. Dwujęzyczne
tablice mogą obecnie występować również na drogowych tablicach informacyjnych
przy wjeździe do gminy i na dworcach i przystankach kolejowych.
W 2007 roku było z budżetu państwa wydzielone 5 mln Kč na pokrycie kosztów dwujęzycznych tablic. Jak pisze „Głos Ludu“ z 22.12.2007 („Pół miliona zamiast pięciu“) ogółem z prawa do wprowadzenie dwujęzycznego nazewnictwa skorzytało 12 gmin – Olbrachcice (80 845 Kč), Sucha Górna (127 098 Kč), Pioseczna (7 773 Kč), Boconowice (14 113 Kč), Czeski Cieszyn (212 227 Kč), Nydek (16 779 Kč), Łomna Dolna (35 000 Kč), Bukowiec (35 331 Kč), Wędrynia (57 528 Kč), Trzanowice (11 662 Kč), Stonawa (35 972 Kč) i Gródek (21 455 Kč). Wojewódzki komitet ds.mniejszości narodowych skrócił maksymalnie procedurę uchwalania refundacji. Fakt, że z nowych możliwości refundacji skorzytało tylko 12 gmin z 31, wskazuje na niezdecydowanie wójtów w korzystaniu z przysługujących mieszkańcom ich gmin przywilejów. Z ogólnej kwoty 5 mln Kč, oddano do budżetu państwa blisko 4,5 mln Kcz! Jedyna pociecha, że w 2008 roku czeka na nas kolejnych 5 mln Kč.
Ustawa
nr.128/2000 Dz.U. o gminach, w aktualnym brzmieniu (zmiana w
ustawie nr.273/2001 Dz.U. o prawach członków mniejszości narodowych i o zmianie
niektórych ustaw, §15), §29:
Artykuł 2: W gminie zamieszkałej przez
członków mniejszości narodowych nazwa gminy, jej części, ulic i innych placów
publicznych i oznakowanie budynków organów państwowych i samorządów terenowych
są stosowane również w języku mniejszości narodowej, jeżeli według ostatniego
spisu ludności zgłaszało się do tej mniejszości narodowej co najmniej 10% (zmieniony tekst: 20%)
obywateli gminy i jeżeli o to
reprezentaci tej mniejszości narodowej zażądali za pośrednictwem komitetu
ds.mniejszości narodowych, a wniosek ten komitet uchwałą zaakceptował (zmieniony
tekst: jeżeli o to zażądało przez petycję co najmniej 40% pełnoletnich
obywateli gminy zgłaszających się do tej mniejszości narodowej).
Rozporządzenie Ministerstwa Transportu nr.507/2006 Dz.U., artykuł 13:
Początek gminy powinien być wyznaczony znakiem
drogowym 12c (“Gmina w języku mniejszości
narodowej“), koniec gminy znakiem
drogowym 12d („Koniec gminy w języku miejszości narodowej“).
Szkolnictwo narodowościowe (przepisy prawne)
Ustawa
szkolna obowiązująca od 1.1.2005 ma związek z ustawą o gminach. Pomimo, że
ustawa obniżyła limity uczniów, z tym że w szkołach większościowych limity
nie są określone ustawowo i są znane tylko wąskiej grupie osób mających dostęp
do przepisów organizacyjnych wydawnych przez ministerstwo szkolnictwa, to
z punku widzenia mniejszości narodowych, ustawa szkolna jest krokiem w
złym kierunku, bo warunkuje otwarcie szkoły w gminie na działający tam komitet
ds.mniejszości narodowych. Przepis ten jest w sprzeczności
z zobowiązaniami, jakie w związku z ratyfikacją Europejskiej Karty Języków
Regionalnych czy Mniejszościowych przyjęła na siebie Republika Czeska.
Ustawa
konstytucyjna nr.2/1993 Dz.U., Karta Praw i Swobód Obywatelskich:
„Obywatelom
należącym do mniejszości narodowych i etnicznych zapewnia się w zgodzie
z warunkami ustalonymi ustawą również a) prawo do wykształcenia w ich
języku, …“
Ustawa
szkolna nr.561/2004 Dz.U., §14:
Artykuł
1: „Gmina, województwo, ewentualnie ministerstwo zapewnia mniejszościom
narodowym kształcenie w języku mniejszości narodowej w przedszkolach, szkołach
podstawowych i średnich, i to w gminach,
w których według specjalnego przepisu prawnego /ustawa nr.273/2000
Dz.U. o prawach członków mniejszości narodowych/ był powołany komitet ds.mniejszości narodowych, o ile są spełnione
warunki tej ustawy“.
Artykuł
2: „Klasę rocznika w przedszkolu można otworzyć, jeśli do kształcenia w języku
mniejszości narodowej zgłosi się co najmniej 8 dzieci należących do mniejszości
narodowej, klasę rocznika szkoły podstawowej można otworzyć, jeśli do
kształcenia w języku mniejszości narodowej zgłosi się co najmniej 10 uczniów
należących do mniejszości narodowej. Przedszkole lub szkołę podstawową
z językiem nauczania w języku mniejszości narodowej można otworzyć pod
warunkiem, że wszystkie klasy mają przeciętnie co najmniej 12 dzieci lub
uczniów należących do mniejszości narodowej w jednej klasie“.
Artykuł
3: „Klasę rocznika szkoły średniej można otworzyć, jeśli do kształcenia w
języku mniejszości narodowej zgłosi się co najmniej 12 uczniów należących do
mniejszości narodowej. Szkołę średnią z językiem mniejszości narodowej
można otworzyć pod warunkiem, że wszystkie klasy mają przeciętnie co najmniej
15 uczniów należących do mniejszości narodowej“.
Dwujęzyczność na kolei
Z ustawy nr.128/2000 Dz.U. o gminach wynika jednoznacznie, że oznakowanie na stacjach kolejowych i przystankach kolejowych w gminach, które zamieszkuje więcej jak 10% Polaków powinno być wykonane w wersji dwujęzycznej, tj. czesko-polskiej.
W imieniu Wspólnoty-Coexistentii list w tej sprawie, adresowany Ministerstwu Transportu oraz spółce akcyjnej České dráhy, przesłał 4.3.2004 ówczesny przewodniczący ruchu politycznego, Władysław Niedoba. Pisze w nim m.in.: „Jménem politického hnutí národnostních menšin Coexistentia žádám o splnění požadavků zákona č.128/2000 Sb. o obcích, §29, odst.2 a zákona č.273/2001 Sb. o právech příslušníků národnostních menšin a o změně některých zákonů, §15, odst.1, který stanovuje že v obcích, které splňují podmínky dané zákonem je nutno označit názvy veřejných prostranství rovněž v příslušném jazyce národnostní menšiny. Veřejným prostranstvím jsou m.j. železniční stanice a železniční zastávky. V podmínkách Moravskoslezského kraje splňují zákonný požadavek obce Těšínského Slezska, kde se veřejná prostranství musí označit nejen v jazyce českém, ale rovněž v jazyce polském. Příslušné označení požadujeme splnit v rámci modernizace koridorové tratě Dětmarovice – Mosty u Jablunkova. Jedná se o následující obce na tratích 320, 321, 322:Český Těšín / Czeski Cieszyn, na tratích 320, 321: Chotěbuz / Kocobędz, na trati 320: Mosty u Jablunkova / Mosty koło Jabłonkowa, Bocanovice / Boconowice, Jablunkov / Jabłonków, Návsí / Nawsie, Hrádek / Gródek, Bystřice / Bystrzyca, Vendryně / Wędrynia, Třinec / Trzyniec, Petrovice u Karviné / Piotrowice koło Karwiny, na trati 321: Albrechtice / Olbrachcice, Horní Suchá / Sucha Górna, na trati 322: Ropice / Ropica, Střítež / Trzycież, Hnojník / Gnojnik (…)“ / „W imieniu ruchu politycznego mniejszości narodowych Coexistentia żądam o spełnienie wymogu ustawy nr.128/2000 Dz.U. o gminach, §29, art.2 i ustawy nr.273/2001 Dz.U. o prawach członków mniejszości narodowych i o zmianie niektórych ustaw, §15, art.1, który określa, że w gminach, które spełniają warunki ustawy konieczne jest oznakowanie placów publicznych również w stosownym języku mniejszości narodowych. Placem publicznym jest m.in. stacja kolejowa i przystanek kolejowy. W warunkach Województwa Morawskośląskiego ustawowy warunek spełniają gminy Śląska Cieszyńskiego, gdzie place publiczne muszą być oznakowane nie tylko w języku czeskim, ale również języku polskim. Stosowne oznakowanie postulujemy wykonać w ramach modernizacji korytarza kolejowego Dziećmorowice – Mosty koło Jabłonkowa. Chodzi o następujące gminy na liniach 320, 321, 322: Czeski Cieszyn / Český Těšín, na liniach 320, 321: Kocobędz / Chotěbuz, na linii 320: Mosty koło Jabłonkowa / Mosty u Jablunkova, Boconowice / Bocanovice, Jabłonków / Jablunkov, Nawsie / Návsí, Gródek / Hrádek, Bystrzyca / Bystřice, Wędrynia / Vendryně, Trzyniec / Třinec, Piotrowice koło Karwiny / Petrovice u Karviné, na linii 321: Olbrachcice / Albrechtice, Sucha Górna / Horní Suchá, na linii 323: Ropica / Ropice, Trzycież / Střítež, Gnojnik / Hnojník (…).“
List pozostał bez odpowiedzi, a jego treść poszłaby w zapomnienie, gdyby nie przypadkowy list z 4.1.2007 Ing.Stanislava Vávry, szefa zakładu projektowego Moravia Consult, Olomouc a.s. z ośrodka w Wałaskim Międzyrzeczu, który prosi Władysława Niedobę, przewodniczącego Coexistentii (red.: Niedoba nie był już przewodniczącym) o przekazanie tłumaczenia na język polski niektórych nazw jak np. nástupiště (peron), kolej (tor), policie (policja), dopravní kancelář (biuro dyżurnego ruchu), pokladna (kasa biletowa), čekárna (poczekalnia). Przy okazji poinformował, że w dokumentacji, dotyczącej modernizacji korytarza kolejowego, wszystkie nazwy stacji i przystanków na terenie zamieszkałym przez mniejszość polską będą oznakowane dwujęzycznymi tablicami i że są już w posiadaniu tłumaczenia na język polski nazw stacji i przystanków. Coexistentia przesłała tłumaczenie nazewnictwa na język polski, wykonał go tłumacz sądowy Ing.Paweł Łaboj. Przy okazji Coexistentia zwróciła się do MCO a.s. o przekazanie jej nazw stacji i przystanków w języku polskim, by mogła sprawdzić polskie nazewnictwo. I właśnie wtedy, odpowiadając na prośbę Coexistentii, przekazano ruchowi kopie wszystkich dokumentów z 2004 roku – cytowanego już listu do Ministerstwa Transportu, listu dyrektora wydziału budowlanego Ing.Mojmíra Nejezchleba, dyrekcji Českých drah a.s. i wreszcie stanowisko prawne Mgr.Jana Blechy, dyrektora wydziału prawnego Českých drah a.s., które praktycznie potwierdzało, że postulat Coexistentii, wysłany Ministerstwu Transportu ma oparcie w ustawach. I może dlatego ministerstwo w 2004 roku na list nie odpowiedziało, bo nie było zainteresowane realizacją postulatu Coexistentii.
Pilnowaniem realizacji dwujęzyczności na kolei podjął się Kongres Polaków w RC, a Coexistentia-Wspólnota przekazała Kongresowi dokumentację dotyczącą tej sprawy. Jak na razie nie widać wyników, może dlatego że modernizacja korytarza kolejowego nie jest jeszcze zakończona. Do dnia dzisiejszego (tj.18.2.2008) żadna stacja, ani przystanek nie są oznakowane dwujęzycznie.
Jak poinformował „Głos Ludu“ z 24.2.2007 w siedzibie Kongresu odbyło się spotkanie dotyczące tej sprawy, w którym wziął m.in. udział Andrej Sulitka, szef Sekretariatu Rady Rządu ds.Mniejszości Narodowych. Spotkanie zwołane było z inicjatywy Władysława Niedoby, przewodniczącego Polskiej Sekcji Narodowej Wspólnoty-Coexistentii i wiceprzewodniczącego wojewódzkiego Komitetu ds. Mniejszości Narodowych. Dwujęzyczne nazewnictwo na kolei wprowadza się tak samo, jak w wypadku innych dwujęzycznych napisów. Musi o to wystąpić do samorządu (przedstawicielstwo gminy) gminny Komitet ds.Mniejszości Narodowych. Gmina powinna wysłać list z takim żądaniem do dyrekcji generalnej Českých drah a.s. w Pradze., wydział budowlany. Sulitka zaapelował do władz Kongresu, by utworzyć komisję ds.nazewnictwa, której celem byłoby ustalenie dokładnych nazw polskich, które pojawiają się później na tablicach. Zdaniem Wspólnoty-Coexistentii nagłośnienie konieczności powołania takiej komisji było błędem, bo wynikiem takiego kroku było spowolnienie wdrażania dwujęzyczności.
Podsumowując, Coexistentia-Wspólnota od lutego 2007 roku nie koresponduje w tej sprawie z żadną instytucją. Od Kongesu Polaków oczekuje skutecznych działań tak, aby do końca października 2008 roku (w wyjątkowych wypadkach do końca października 2009 roku) stacje kolejowe i przystanki kolejowe Mosty koło Jabłonkowa – przystanek, Mosty koło Jabłonkowa, Boconowce, Jabłonków – Nawsie, Gródek, Bystrzyca, Wędrynia, Trzyniec, Trzyniec – Końska, Ropica – przystanek, Czeski Cieszyn, Kocobędz, Zawada, Piotrowice koło Karwiny, Olbrachcice, Sucha Górna, Ropica, Ropica – Zalesie, Trzycież, Gnojnik były oznakowane również w języku polskim. Po realizacji tego postulatu, ale nie wcześniej, należy podjąć rozmowy o oznakowaniu również w języku polskim stacji kolejowych i przystanków kolejowych w gminach zamieszkałych przez mniejszość polską, które nie spełniają warunku 10% liczebności, mianowicie Łąki nad Olzą, Karwina – Darków, Karwina – dworzec główny, Dziećmorowice, Lutynia Dolna, Bogumin, Hawierzów – Sucha, Hawierzów, Toszonowice Górne.
Sprawa urzędów pocztowych
List podobnej treści Coexistentia przesłała 15.3.2007 Ministerstwu Informatyki oraz przedsiębiorstwu państwowemu Česká pošta, s.p.: „Jménem politického hnutí národnostních menšin Coexistentia žádám o splnění požadavků zákona č.128/2000 Sb. o obcích, §29, odst.2 a zákona č.273/2001 Sb. o právech příslušníků národnostních menšin a o změně některých zákonů, §15, odst.1, který stanovuje že v obcích, které splňují podmínky dané zákonem je nutno označit budovy státních orgánů rovněž v příslušném jazyce národnostní menšiny. Budovou státního orgánů jsou m.j. poštovní úřady. V podmínkách Moravskoslezského kraje splňují zákonný požadavek obce Těšínského Slezska, kde se budovy poštovních úřadů musí označit nejen v jazyce českém, ale rovněž v jazyce polském. Jedná se o následující obce: Mosty u Jablunkova / Mosty koło Jabłonkowa, Dolní Lomná / Łomna Dolna, Bukovec / Bukowiec, Písek / Piosek, Milíkov / Milików, Jablunkov / Jabłonków, Návsí / Nawsie, Hrádek / Gródek, Bystřice / Bystrzyca, Nýdek / Nydek, Vendryně / Wędrynia Třinec /Trzyniec, Hnojník / Gnojnik, Třanovice / Trzanowice, Střítež / Trzycież, Smilovice / Śmiłowice, Český Těšín / Czeski Cieszyn, Chotěbuz / Kocobędz, Těrlicko / Cierlicko, Albrechtice / Olbrachcice, Horní Suchá / Sucha Górna, Stonava / Stonawa,Petrovice u Karviné / Piotrowice koło Karwiny.“ / „W imieniu ruchu politycznego mniejszości narodowych Coexistentia żądam o spełnienie wymogu ustawy nr.128/2000 Dz.U. o gminach, §29, art.2 i ustawy nr.273/2001 Dz.U. o prawach członków mniejszości narodowych i o zmianie niektórych ustaw, §15, art.1, która określa, że w gminach, które spełniają warunki ustawy konieczne jest oznakowanie budynków instytucji państwowych również w stosownym języku mniejszości narodowej. Budynkiem instytucji państwowej jest m.in. urząd pocztowy. W warunkach Województwa Morawskośląskiego ustawowy warunek spełniają gminy Śląska Cieszyńskiego, gdzie budynki urzędów pocztowych muszą być oznakowane nie tylko w języku czeskim, ale też języku polskim. Chodzi o gminy: Mosty koło Jabłonkowa / Mosty u Jablunkova, Łomna Dolna / Dolní Lomná, Bukowiec / Bukovec, Piosek / Písek, Milików / Milíkov, Jabłonków / Jablunkov, Nawsie / Návsí, Gródek / Hrádek, Bystrzyca / Bystřice, Nydek / Nýdek, Wędrynia / Vendryně, Trzyniec / Třinec, Gnojnik / Hnojník, Trzanowice / Třanovice, Trzycież / Střítež, Śmiłowice / Smilovice, Czeski Cieszyn / Český Těšín, Kocobędz / Chotěbuz, Cierlicko / Těrlicko, Olbrachcice / Albrechtice, Sucha Górna / Horní Suchá, Stonawa / Stonava, Piotrowice koło Karwiny / Petrovice u Karviné.“
Na list odpowiedział Ing.Eduard Prandstetter, dyrektor wydziału służb pocztowych. Informuje w nim, że Česká pošta,s.p. nie jest instytucją państwową, ale standardowym przedsiębiorstwem handlowym. Firmę handlową, jego zdaniem, nie można tłumaczyć na inny język. Wspólnota-Coexistentia wzięła odpowiedź do wiadomości, pomimo że jej pogląd jest odmienny. Może wartałoby ten temat ponownie przedstawić w komisjach rządowych, i zmienić stosowne ustawy w duchu Europejskiej Karty Języków Regionalnych czy Mniejszościowych.
Dwujęzyczne tablice drogowe
Nic już nie stoi na przeszkodzie, by na
tablicach wjazdowo-wyjazdowych z gmin były polskie nazwy miejscowości.
Umożliwia to rozporządzenie Ministerstwa Transportu nr 507/2006 Dz.U. (Nařízení Ministerstva dopravy č.507/2006 Sb.).
Rozporządzenie w artykule 13 stanowi, że gmina może być oznakowana osobną
tablicą drogową w brzmieniu języka mniejszości narodowej na jednym słupku wraz
z tablicą drogową z nazwą w języku czeskim – początek gminy znakiem drogowym
IS 12c „Gmina w języku
mniejszości narodowej“ („Začátek
obce v jazyce národnostní menšiny“), koniec gminy znakiem drogowym IS 12d „Koniec gminy w języku miejszości narodowej“
(„Konec obce v jazyce
národnostní menšiny“). Tablice „mniejszościowe“ mają
być w kolorze niebieskim z białymi literami umieszczone poniżej tablicy z
czeską nazwą. Oznakowanie
dotyczy 31 gmin na Zaolziu, w których zamieszkuje więcej jak 10% Polaków.
Na ten przepis wykonawczy mniejszość
polska czekała już od roku 2000, tj. od wydania ustawy o gminach. Do 18.2.2008 zainstalowano polskie tablice
wjazdowo-wyjazdowe koło niektórych dróg w gminach Olbrachcice, Boconowice,
Sucha Górna, Czeski Cieszyn, Kocobędz, Wędrynia, Gródek.
Petycje oddane i nie oddane
Przed nowelizacją ustawy nr.128/2000 Dz.U. o gminach, nt. warunków zainstalowania dwujęzycznych tablic koniecznością było oddanie petycji z podpisami początkowo 50%, a później 40% dorosłych mieszkańców narodowości polskiej zamieszkałych w danej gminie. Zbierania podpisów podjęły się komitety petycyjne w 5 gminach, spośród 31, w których Polacy stanowią co najmniej 10% mieszkańców. W Kocobędzu i Piotrowicach k.K. petycję złożono w Urzędzie Gminy, w Nawsiu petycję zakończono, ale nie oddano, a w Trzyńcu i Czeskim Cieszynie zbieranie podpisów przerwano po nowelizacji ustawy.
Kocobędz – Komitet petycyjny zebrał 93 podpisów miejscowych Polaków, czyli więcej niż 77 ustawowe. Samorząd jeszcze w grudniu 2004 r. przyjął petycję do wiadomości, a wójt gminy, Martin Pinkas, poprosił członków komitetu petycyjnego, żeby pisemnie uściślili swe żądania. Rzecznik komitetu petycyjnego, Władysław Niedoba, poinformował, że chodzi przede wszystkim o umieszczenie dwujęzycznych nazw na budynkach Urzędu Gminy, Domu Kultury i poczty. Autorzy petycji domagają się ponadto wprowadzenia polskiej nazwy gminy na tablicach drogowych. Wójt M.Pinkas tę kwestię konsultował z urzędem wojewódzkim w Ostrawie, bo nie był pewien, czy pozwala na to ustawa.
Piotrowice koło Karwiny – Petycję w sprawie wprowadzenia w gminie dwujęzycznych nazw miejscowych przekazał 22.12.2004 wraz z podpisami do Urzędu Gminy przewodniczący komitetu petycyjnego, Zbigniew Węglarzy. Gmina, obejmująca Marklowice Dolne, Piersnę, Zawadę i Piotrowice koło Karwiny. Petycja spełnia wymogi ustawy o gminach – podpisało ją 283 miejscowych Polaków, minimalna wymagana liczba jest 277. Kiedy wójt gminy, Petr Trojek, zakwestionował podpisy Polaków – obcokrajowców, komitet petycyjny zwrócił mu uwagę, że jego stanowisko było przekazane po ustawowym terminie. Komitet petycyjny uznał petycję za przyjętą.
Nawsie – Komitet petycyjny z przewodniczącym Bogdanem Hajdukiem zebrał potrzebną liczbę 301 podpisów, petycja nie była jednak złożona w Urzędzie Gminy.
Trzyniec – Komitet petycyjny akcję zbierania podpisów rozpoczął w maju 2004 r. Za termin zamknięcia listy wyznaczył sobie 2006 r. Odwiedzał imprezy kół PZKO działających na terenie miasta – powiedział Wiesław Sikora, przewodniczący komitetu petycyjnego. Petycję miało sygnować 2 439 pełnoletnich trzyńczan deklarujących narodowość polską. Zbieranie podpisów przerwano, kiedy petycję podpisało około 2300 osób.
Czeski Cieszyn – Od lutego 2003 r. podpisy pod petycją w sprawie dwujęzyczności zbierał komitet petycyjny pod przewodnictwem Dariusza Brannego. Do kompletu 1464 podpisów zabrakło ok. 300 – powiedział członek komitetu petycyjnego Bronisław Walicki.
O komitetach ds.mniejszości narodowych i
dwujęzyczności
w „Głosie Ludu – gazecie Polaków w Republice
Czeskiej“
Z dniem 1 stycznia 2006 wszedł w
życie nowy kodeks postępowania administracyjnego (správní řád), gdzie odmiennie niż dotychczas – w ustawie
z 1967 r. – uregulowana jest kwestia języka postępowania. Niejednolite i
nieprzejrzyste uwzględnienie tego w jednym przepisie wprowadziło w przeszłości
obywateli w stan niepewności, bowiem uregulowania na ten temat mieściły się w
kilku przepisach szczegółowych i nie wiadomo było, na co się powołać…. .
Artykuł 1 reguluje język postępowania (jednací
jazyk). Według Kodeksu postępowanie prowadzone jest w języku czeskim.
Uczestnicy postępowania mogą jednak używać też języka słowackiego. Taka pozycja
języka słowackiego związana jest z długoletnimi wspólnymi tradycjami
historycznymi Czechów i Słowaków oraz bliskości językowej. Pisma sporządzone w
języku innym niż czeski czy słowacki uczestnik postępowania powinien
przetłumaczyć na język czeski, ale z wyjątkiem sytuacji, kiedy organ
administracyjny (správní orgán)
poinformuje uczestnika postępowania (účastníka
řízení) o fakcie, że takiego tłumaczenia nie wymaga. Kodeks umożliwia
organowi udzielenia takiej informacji dla nieograniczonej ilości postępowań w
przyszłości, np. za pośrednictwem tablicy urzędowej. Każdy, kto oświadczy, że
nie zna języka, w tym wypadku czeskiego, ma prawo do tłumacza przysięgłego,
które zapewni sobie na koszt własny.… . Obywatel Republiki Czeskiej należący do
mniejszości narodowej, która tradycyjnie i historycznie zamieszkuje na terenie
RC, ma prawo składać podania i używać w postępowaniu administracyjnym języka
swojej mniejszości narodowej. Mniejszość polska w RC spełnia powyższe warunki.
W razie zaistnienia sytuacji, że organ administracyjny, przed którym toczy się
postępowanie, nie posiada urzędnika ze znajomością języka polskiego, obywatel
zapewni sobie tłumacza przysięgłego. Koszty związane z tłumaczeniem ponosi
nie sam uczestnik postępowania, lecz organ administracyjny….. Autorem artykulu jest
Dariusz Branny. (GL, 21.1.2006)
W budynku Urzędu Rządu RC odbyło się
posiedzenie rządowej komisji ds.współpracy z samorządami gminnymi. Działa
ona od 3 lat. Obecnie jej znaczenie wzrosło w związku z zapowiadanymi
zmianami w ustawie o gminach, dotyczących m.in. nowych ustaleń w sprawie
stosowania w RC dwujęzycznych napisów. „Chodzi
o to, że z ustawy zniknie punkt o konieczności, przy zabiegach o
stosowanie takich napisów w gminach, w których mieszka co najmniej 10 proc.
członków mniejszości narodowej, zbierania podpisów pod petycją“ –
poinformował nas przewodniczący czeskocieszyńskiej komisji ds. mniejszości
narodowych, Rudolf Moliński …. . „Obecnie będą o to występować do samorządów
właśnie gminne komisje ds. mniejszości narodowych“. Znowelizowaną ustawę
przyjęła już Izba Poselska Parlamentu RC. Obecnie trafi ona do Senatu, a
później musi ją jeszcze podpisać prezydent…
(GL, 4.3.2006).
Znowelizowana ustawa o gminach 128/2000
doczekała się publikacji w Dzienniku Ustaw – 31 maja br. i wejdzie w życie z dniem
1 lipca br. Dla mniejszości polskiej najważniejszy jest paragraf 29, ustęp (2),
który teraz brzmi następująco: „W gminie zamieszkałej przez przedstawicieli
mniejszości narodowej nazwa gminy, jej części, ulic i innych miejsc
publicznych, a także oznakowanie budynków organów państwowych i terenowych
samorządu lokalnego jest podawana w języku mniejszości narodowej, jeśli według
ostatniego spisu powszechnego swą przynależność do tej mniejszości zgłosiło
przynajmniej 10 proc. mieszkańców gminy,jeśli zawnioskują to także
przedstawiciele tej mniejszości narodowej za pośrednictwem Komisji
ds.Mniejszości Narodowych (§117, ustęp 3) i Komisja wniosek ten poleci swoją
uchwałą do realizacji“. W ten sposób traci swą moc poprzedni zapis
warunkujący umieszczenie dwujęzycznych napisów dopiero po opowiedzeniu się za
tym co najmniej 40 proc. dorosłych mieszkańców gminy należących do mniejszości
narodowej…. (GL 3.6.2006).
W otwartym posiedzeniu Komisji
ds.Mniejszości Narodowych przy czeskocieszyńskim samorządzie, które odbyło się
w ub.środę w ratuszu, wzięli udział członkowie podobnych komisji z innych
zaolziańskich gmin oraz przedstawiciele Sekretariatu Rady Rządu RC ds.
Mniejszości Narodowych na czele z jej dyrektorem, Andrejem Sulitką.
Naczelym tematem spotkania była nowelizacja ustawy nr. 128/2000 o gminach,
którą parlament uchwalił poprzez przyjęcie ustawy nr 234/2006…. Sulitka
poinformował, że wprowadzenie dwujęzycznego nazewnictwa nie będą finansować
gminy „W budżecie państwa na rok 2007 przeznaczono na ten cel 5 mln Kč,
które rozdzielone będą między województwa, których zmiany w nazewnictwie będą
dotyczyć. Np. Urząd Wojewódzki w Ostrawie powinieien otrzymać 2,5 – 3 mln Kč.
Koszty poniesie zatem państwo….“.
(GL, 24.6.,2006).
O aspektach prawnych wprowadzania dwujęzycznych napisów redakcja rozmawia z JUDr Eugeniuszem Kiedroniem, członkiem Komitetu Rady Rządu ds.Mniejszości Narodowych do Współpracy z Organami Samorządowymi. „Nie jest prawdą, że koszty dwujęzyczności poniesie sama gmina“ – mówi. Na podstawie rozporządzenia rządu nr 1574 z dnia 7.5.2005 została w budżecie państwa na rok 2007 przewidziana dla Województwa Morawsko-śląskiego (jako jedynego w kraju) dotacja w wysokości 5 mln Kč, przeznaczona na pokrycie kosztów związanych z wprowadzaniem dwujęzycznych napisów. Władze gmin w niektórych miejscowościach o tej możliwości przedstawicieli mniejszości nie informują. Jak mniejszość narodowa powinna załatwić problematykę wdrożenia dwujęzycznych napisów konkretnie? Prawidłowy przebieg jest taki, że Polacy za pośrednictwem stowarzyszenia obywatelskiego, na przykład PZKO, wystosują pisemny wniosek do gminnego komitetu ds. mniejszości narodowych, ten po jego uchwaleniu przedstawi go samorządowi. Wniosek powinien być konkretny, tzn. należy w nim wyspecyfikować, których miejsc publicznych mają napisy dotyczyć. Gdyby samorząd gminny odrzucił wniosek, to w pierwszej instancji spór roztrzygałby wydział spraw wewnętrznych urzędu wojewódzkiego, ewentualnie w drugiej instancji Najwyższy Sąd Administracyjny w Brnie. Dosyć niejasna jest sprawa tablic urzędowych oznaczających początek i koniec gminy Tablice te mają de facto charakter znaków drogowych i jako takie są majątkiem Policji RC, a ta podlega Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Na poziomie ministerstwa nie wydano żadnego rozporządzenia, które umożliwiłoby wprowadzenie dwujęzycznego brzmienia tych tablic, dlatego na razie nie można tego realizować. Alternatywą jest umieszczenie dwujęzycznych tablic powitalnych i pożegnalnych, które jednak nie mogą być „plagiatem“ oficjalnych tablic urzędowych. Niektóre gminy już tablice takie wprowadziły. (GL, 24.8.2006).
Na łamach „GL“ regularnie informujemy nie tylko o wprowadzaniu powójnego nazewnictwa w zaolziańskich gminach, lecz również o przepisach prawnych, z których prawo do podwójnego nazewnictwa wynika i o sposobie jego finansowania. Nie wszyscy obywatele narodowści polskiej są jednak naszymi czytelnikami, nie mówiąc o członkach społeczeństwa większościowego którzy, co jest zrozumiałe, sięgają po naszą gazetę tylko wyjątkowo. Gdy weźmiemy pod uwagę, że czeskie media informują o tym temacie raczej sporadycznie, w dodatku bardziej akcentując wypowiedzi osób nastawionych do polskich napisów negatywnie niż przynosząc rzetelne informacje, trudno się dziwić, że ciągle cały szereg naszych współobywateli nie orientuje się w danej problematyce, żyjąc w przekonaniu, że podwójne nazewnictwo jest czymś, co wymyślili sobie Polacy, a do czego inne narodowości nie mają prawa. (GL, 24.11.2007).
Komitet ds.Mniejszości Narodowych w Czeskim
Cieszynie
Prośbę czeskocieszyńskich MK PZKO jako reprezentantów polskiej mniejszości narodowej w mieście o wprowadzenie dwujęzycznych nazw omawiano na ostatniej w tym okresie wyborczym sesji samorządu. Zaprezentował ją przewodniczący komisji ds. mniejszości narodowych przy samorządzie, Rudolf Moliński. „Komisja zajmowała się tą sprawą i poleciła ją przedstawicielom miasta do realizacji. Jako członek komisji rządu ds. mniejszości narodowych wiem, że na realizację dwujęzycznych napisów wydzielono z budżetu państwa sumę w wysokości 5,5 miliona koron. Pieniądze na ten cel nie są zatem czerpane z kasy miejskiej“…. Reakcja obecnych na przedstawioną przez R.Molińskiego sprawę była negatywna i po dyskusjach punkt ten został przełożony na kolejną sesję. Zdaniem Zdeňka Budínského chodzi np. o bardzo delikatną sprawę i powinna ona zostać omówiona przy kompletnym udziale członków nowego samorządu. Viliam Šuňal, który jest Słowakiem i mówi wyłącznie w swoim języku ojczystym, zaapelował natomiast do osób narodowości polskiej, by zamiast wprowadzenia dwujęzycznych nazw, wystosowali oni petycję, w której Czeski Cieszyn i Cieszyn jako swego rodzaju jaskółka unijna nie wprowadzałaby czesko-polskich nazw. „Zostaliśmy członkami Unii Europejskiej, wprowadzanie czesko-polskich nazw to śmieszna sprawa, kosztuje to pieniądze. Jako człowiek, który się tutaj przyprowadził, absolutnie nie postrzegam tych problemów. ….“. Wiceburmistrz Vít Slováček stwierdził …. „że propozycja zrezygnowania z dwujęzycznych nazw mogłaby być rzeczywiście ciekawą wspólną inicjatywą obu miast, które niejako stanowią jedno“. (GL, 30.9.2006).
Na pytanie „Kiedy pod obrady samorządu trafi ponownie temat stosowania w Cz.Cieszynie dwujęzycznego nazewnictwa?“ odpowiada Stanisław Folwarczny, wiceburmistrz Cz.Cieszyna z listy Bezpartyjnych: „Dla mnie ten temat jest bardzo ważny. Najpierw jednak muszę się dokładnie zorientować w istniejącej sytuacji. Trzeba też będzie porozmawiać na ten temat z pozostałymi członkami samorządu, a tych jest, jak wiadomo aż 27. Musimy poszukać poparcia dla tej sprawy u większości partii i ugrupowań wyborczych, żeby dyskusja o dwujęzycznym nazewnictwie nie zakończyła się fiaskiem, jak ta z ostatniego posiedzenia samorządu przed wyborami. Na pewno więc temat ten nie zostanie poruszony na grudniowym posiedzeniu. Ale pewne jest, że o nim nie zapomnimy“. (GL, 11.11.2006).
Samorząd na swoim ostatnim w 2006 r. posiedzeniu uchwalił skład miejskiego komitetu ds. mniejszości narodowych. Na jego czele stanął członek samorządu z listy ODS, Jan Branny. Komitet będzie miał o 2 członków więcej niż w ub.kadencji, bo aż 13. Reprezentują oni mniejszość polską, słowacką i romską. Aż 8 z nich to przedstawiciele mniejszości polskiej. Oprócz przewodniczącego J.Brannego są to 2 członkowie rady miejskiej – Stanisław Sikora i Tadeusz Cichy, oraz Monika Holub, Marcela Kmeť, Bronisław Walicki, Dariusz Branny i Władysław Byrtus. (GL, 4.1.2007).
Zainstalować tablice z dwujęzycznymi nazwami ulic w mieście Cieszynie w kilku etapach – taki jest wynik obrad czeskocieszyńskiego komitetu ds.mniejszości narodowych, który spotkał się w środę w ratuszu. Wprowadzenie dwujęzycznego nazewnictwa będzie bowiem trzeba najpierw sfinansować z kasy miejskiej, a dopiero potem środki te zostaną zwrócone miastu z kasy państwowej, za pośrednictwem Urzędu Wojewódzkiego w Ostrawie. (GL, 17.2.2007).
Wprowadzenie podwójnego czesko-polskiego nazewnictwa również na dworcu kolejowym omawiała na swoim ostatnim posiedzeniu miejska Komisja ds.Mniejszości Narodowych. „Nasi członkowie opowiedzieli się za wprowadzeniem czesko-polskich napisów na dworcu i terenach przydworcowych, co zgodne jest z europejskimi standardami“ – poinformował radnych na ostatniej sesji 2 bm. przewodniczący komisji, Jan Branny… Dworzec w Czeskim Cieszynie jest ważnym węzłem kolejowym, gdzie przyjeżdża m.in. sporo Polaków, zatem wprowadzenie dwujęzycznych nazw jest jak najbardziej na miejscu. Tablice z dwujęzycznymi nazwami ulic w mieście będą zainstalowane w kilku etapach. Są już przygotowane tłumaczenia wszystkich ulic – jest ich 171. W pierwszym etapie dwujęzyczne nazwy ulic będą wprowadzone tylko w centrum miasta. Wprowadzenie dwujęzycznych tablic w innych częściach miasta zależne będzie od tego, kiedy dotrą na konto miasta państwowe środki finansowe. (GL, 7.4.2007).
W niektórych miejscowościach informacja nt. Europejskiej Karty Języków Regionalnych lub Mniejszościowych oraz ustawy o gminach, z których prawo do podwójnego nazewnictwa wynika, zamieszczone zostały w gazetkach gminnych, które bywają dystrybuowane do wszystkich gospodarstw domowych na terenie danego miasta czy wioski. „W jednym z numerów Těšínských listů był artykuł traktujący o tej sprawie“ – powiedziała nam rzeczniczka czeskocieszyńskiego ratusza, Dorota Havík. Jak się okazuje, edukacji w temacie nigdy nie jest dosyć. Na stronach internetowych miasta, w rubryce przeznaczonej na pytania obywateli, niedawno pojawiła się opinia 29-letniego mieszkańca, który m.in. pyta, dlaczego inne mniejszości żyjące w Czeskim Cieszynie nie mają takiego samego prawa do napisów w swoim języku, jak Polacy? Autor pytania równocześnie uważa, że podwójne napisy właściwie ośmieszają polską mniejszość, ponieważ sugerują, że mieszkający tutaj Polacy nie rozumieją w ogóle czeskiego. Dwujęzyczne nazwy ulic, jego zdaniem, stawiają Polaków do roli analfabetów, którzy dotąd w tym mieście błądzili, nie wiedząc nawet, gdzie mieszkają. Kwestie poruszone przez autora tłumaczy z punktu widzenia obowiązującego prawa kierowniczka wydziału organizacyjno-administracyjnego, Jana Maškowa, podając równocześnie dane dotyczące odsetku mieszkańców poszczególnych grup narodowych zamieszkujących miasto, z których tylko polska mniejszość z 16,1 proc. przekroczyła ustawowy 10-procentowy próg. (GL, 24.11.2007).
Tabliczki z dwujęzycznymi nazwami ulic dla śródmieścia Czeskiego Cieszyna są już gotowe. W ciągu kilku dni rozpocznie się ich montaż. Do końca roku tablice pojawią się na ulicach miasta – po granicę z Kocobędzem oraz Ropicą między Olzą a torami kolejowymi. Na zdjęciu wiceburmistrz Stanisław Folwarczny i radny Tadeusz Cichy z dwujęzyczną tablicą. (GL, 8.11.2007).
„Głos Ludu“ zwrócił się do przedstawicieli władz gminnych i członków
komitetów ds. mniejszości narodowych z pytaniem „Jak wygląda sprawa
dwujęzycznych napisów w Pana (Pani) gminie?“ Wypowiedział się m.in. Wiesław Sikora, przewodniczący komitetu
ds.mniejszości narodowych (nie chodzi o KMN – red.): „Komitet
powołali do życia miejscowi Polacy i będzie się składał z przedstawicieli
poszczególnych organizacji polskich. Na pierwszym zebraniu uchwaliliśmy, o co
będziemy zabiegać. Nie będą to nazwy ulic, ale na pewno tablice na wjeździe do
miasta“. (GL, 11.11.2006).
W salce PZKO w Trzyńcu spotkali się w czwartek członkowie trzynieckiej
Rady Obwodowej PZKO… Na zebranie zostali zaproszeni również członkowie
miejskiego Komitetu ds.Mniejszości Narodowych reprezentujący polską mniejszość Mariusz Zawadzki, Kazimierz Cieślar oraz członek „Wspólnoty“ Wiesław Sikora. Głównym tematem obrad było wprowadzenie
dwujęzycznych napisów w Trzyńcu. Komitet przygotowawczy w składzie Krystyna Herman, Stanisław Zahradnik, Jan
Musioł, Wiesław Sikora, Tadeusz Szkucik i Roman Suchanek przygotował w trakcie swoich dwu posiedzeń projekt
wprowadzenia dwujęzyczności, który jako materiał roboczy przedstawił
zebranym….. Najszerzej dyskutowaną sprawą była forma projektu oraz propagacja
dwujęzyczności wśród mieszkańców. Zgodnie stwierdzono, że gros propagacji
powinny na podstawie zaleceń ministerstwa przeprowadzać władze miasta. Jako
rzecznika prasowego w sprawach dwujęzyczności wybrano Romana Suchanka. (GL, 6.1.2007).
Wczoraj przedstawiciele PZKO w Trzyńcu złożyli w Urzędzie Miejskim
wniosek o wprowadzenie podwójnego nazewnictwa. Ten będzie obecnie czekać na
obrady komitetu ds.mniejszości narodowych, który zadecyduje o jego dalszych
losach. Już w środę spotkał się z burmistrz Trzyńca Věrą Palkovską przedstawiciel Rady Obwodowej PZKO Roman Suchanek. Poinformował władze
miasta o dosyć nieprzychylnej atmosferze, którą wywołała niefortunna wypowiedź
przewodniczącego komitetu ds.mniejszości narodowych „Starałem się przekonać
panią burmistrz, że miasto miałoby zająć jednoznaczne stanowisko popierające
realizację Karty w Trzyńcu. Czy mi się to udało nie wiem“ – powiedział á
propos spotkania R.Suchanek, który spotkał się również z Ladislavem Chromcem, kierownikiem
wydziału prawnego miasta, żeby wyjaśnić niektóre proceduralne sprawy związane
z wdrażaniem dwujęzycznych nazw i napisów. Tutaj jednak pojawił się problem,
dotyczący głównie finansów … (GL, 13.1.2007).
W
poniedziałek spotkali się z władzami miasta przedstawiciele Kogresu
Polaków, członek Komitetu ds.Mniejszości Narodowościowych Mariusz Zawadzki oraz przedstawiciele rodziców PSP na Tarasie. Na
spotkaniu poruszono temat niefortunnych informacji podawanych prasie przez
przewodniczącego Ladislava Vrátnego
w związku z powoływaniem Komitetu ds.Mniejszości Narodowościowych.
Wskazano na brak kompetencji przewodniczącego, który podawał nieprawdziwe dane
dotyczące finansowania podwójnego nazewnictwa. (GL, 25.1.2007).
Z pytaniem, kiedy spotka się komitet ds.mniejszości narodowych
zwróciła się redakcja GL do przewodniczącego komitetu, Ladislava Vrátnego. „Jeszcze nie wiem. Aż zajdzie taka potrzeba“
Zwróciliśmy mu uwagę, że komitet musi rozpatrzyć wniosek o wprowadzenie
podwójnego nazewnictwa, zwłaszcza, że władze województwa ustaliły wreszcie
zasady finansowania takich operacji. Przyznał zatem „Może już zaszła taka
potrzeba. Podejrzewam, że spotkamy się po obradach samorządu miejskiego. Te są
pod koniec lutego. Być może spotkamy się przy okazji obrad samorządu“.
Trzyniecki komitet to 9 osób. Siedmioro z nich zaproponował przewodniczący
Vrátny, dwóch członków (Roman Suchanek oraz Tadeusz Szkucik) zgodnie
z ustawą o gminach – PZKO. W ten sposób w komisji zalazło się 4
przedstawicieli mniejszości polskiej i po jednym słowackiej, romskiej, greckiej
i wietnamskiej. Na pytanie o poszerzenie komitetu Vrátny powiedział: „Nie
mogę tego potwierdzić, ani nie mogę temu zaprzeczyć. Być może odbędzie się na
tej samej zasadzie, jak przeprowadziło to PZKO. Ale jak mówię, nie mogę
potwierdzić ani zaprzeczyć….“ (GL, 15.2.2007).
Komisja ds.Mniejszości Narodowych spotkała się w poniedziałek na
kolejnym posiedzeniu. W obradach wziął udział również wiceburmistrz Radim Kozlovsky (omawiano też sprawę
polskiej szkoły na Tarasie). Dwujęzyczność została odsunięta m.in.z tego
powodu,że przedstawiciele słowackiej i greckiej mniejszości nie skonsultowali
sprawy w swoich szeregach i nie chcieli się wypowiadać w ich imieniu. Pojawiły
się również wątpliwości nt. finansowania dwujęzyczności. Ostatecznie
postanowiono się zająć przygotowaniem Dnia Mniejszości Narodowych, który
zdaniem niektórych członków komisji, jest ważniejszy od sprawy polskich
napisów. Ta została przesunięta na czas nieokreślony. (GL, 2.4.2007).
Po
raz kolejny na wokandzie posiedzenia komisji ds.mniejszości narodowych znalazło
się wprowadzenie dwujęzyczności w mieście. W rezultacie wniosek został przyjęty
większością głosów. Teraz jeszcze trafi pod obrady Rady Miasta. Wniosek o
wprowadzenie podwójnego nazewnictwa w Trzyńcu został złożony przez PZKO w
Urzędzie Miejskim 11 stycznia br. Od tego czasu komisja spotkała się
kilkakrotnie, niemniej głosowanie nad dwujęzycznością ciągle odkładano. (GL,
17.5.2007).
Na
pytanie „dlaczego pod obrady rady miejskiej nie trafiła jeszcze uchwała
dotycząca dwujęzyczności?“ Ladislav
Vrátny, przewodniczący trzynieckiej komisji ds.mniejszości narodowych
powiedział: „Komisja głosowała już o wprowadzeniu dwujęzyczności. Głosowanie
nie było ważne, gdyż Regulamin Obrad Komisji Miejskiej, artykuł 2 ust.3 jasno
mówi o tym, że potrzebna jest bezwzględna większość głosów. Komisja zaplanowała
spotkanie na poniedziałek, niestety doszło do jakichś zawirowań i nie wszyscy
dostali zaproszenia. Na pewno spotkamy się jeszcze przed wakacjami i zajmiemy
się tą sprawą“. (GL,14.6.2007).
Na pytanie, dlaczego w Trzyńcu nie ma jeszcze decyzji w sprawie
dwujęzyczności burmistrz, Věra Palkovska,
powiedziała: „Dwujęzyczne napisy to jednoznaczne pole działania komisji
ds.mniejszości narodowych. Ostatnio koncentrowała się raczej na problematyce
szkolnictwa narodowościowego. Teraz czekamy na uchwałę komisji i będziemy
postępowali zgodnie z normami prawnymi. To pytanie powinno więc obecnie
być skierowane do przewodniczącego komisji“. Na pytanie, czy jej zdaniem
dwujęzyczne napisy są w Trzyńcu
potrzebne, powiedziała „Uszanuję uchwałę komisji“. (GL, 30.6.2007).
Komitet ds.Mniejszości Narodowych dotąd nie przyjął stosownej uchwały o
dwujęzyczności. I wiele wskazuje na to, że nie zostanie przyjęta. Członkowie
Komitetu – Grecy i Romowie już zadeklarowali, że będą głosowali przeciwko.
Słowacy na razie odmówili oficjalnej deklaracji, ale niestety nic nie wskazuje
na to, by poparli Polaków. (…) A jak zatem wygląda obecny stan wdrażania
podwójnego nazewnictwa w Trzyńcu? „W maju nie
został przyjęty wniosek o wprowadzenie dwujęzycznych napisów w mieście, który
podaliśmy w styczniu“ – powiedział GL Roman Suchanek, członek trzynieckiej
komisji ds.miejszości narodowych. W tym miesiącu odbyły się obrady komisji,
która miała zadecydować o tym, czy polecić radzie miejskiej wysłanie prośby do
Kolei Czeskich o umieszczenie dwujęzycznych napisów na kolei. Niestety Urząd
Miejski nie był w stanie do zamknięcia numeru przekazać nam wyniku głosowania,
gdyż przewodniczący komisji Ladislav
Vrátny nie zdążył jeszcze (po dwóch tygodniach) podpisać odpowiednich
uchwał. Jednak redakcja z wiarygodnych źródeł dowiedziała się, że komisja
nie poleciła miastu wysłania prośby o dwujęzyczne napisy na kolei. Według
dostępnych informacji wszyscy Polacy, którzy są członkami komisji głosowali za
dwujęzycznością na kolei. Tym samym o polskich sprawach zadecydowali
przedstawiciele innych mniejszości i przewodniczący komisji. „Zrobiliśmy wszystko, co można było zrobić“ – powiedział poproszony o komentarz R.Suchanek. „W przyszłym miesiącu zamierzamy zorganizować spotkanie
wszystkich polskich organizacji, które działają na terenie miasta. Chcemy
omówić, jak będziemy dalej postępowali w tej sprawie“. (GL, 1.11.2007).
Jabłonków – „Pod koniec
ubiegłej kadencji wyborczej Rada Miasta uchwaliła wniosek podany przez PZKO,
dotyczący dwujęzycznych napisów w naszym mieście. Sporządzona jest długa lista
miejsc publicznych, których dwujęzyczność będzie dotyczyła. Będą to np. tablice
wjazdowe do miasta, rynek i trzy główne ulice, drogowskazy do różnych
instytucji i placówek, jak np. do dworca autobusowego, hali sportowej, basenu
itp. Gotowy jest już kosztorys. Czekamy tylko, aż będą do końca rozwiązane
sprawy administracyjne i wiadomo będzie, w jaki sposób i do kogo konkretnie w
Urzędzie Wojewódzkim należy kierować wniosek o dotację.“ Bronisław Haratyk, w ub.kadencji
przewodniczący komitetu ds. mniejszości narodowych. (GL, 11.11.2006).
Wędrynia – „Będziemy
chcieli wprowadzić dwujęzyczne drogowskazy, o ile uda się na nie zyskać dotację
państwową. Nie chcemy tego finansować z budżetu gminnego. Zabiegamy też o
dwujęzyczne tablice wjazdowe, lecz mamy list z Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych RC, że z punktu widzenia prawnego to nie taka prosta sprawa“
– Bogusław Raszka, zastępca wójta
(GL, 11.11.2006). Podwójne nazewnictwo w gminie zostanie rozszerzone –
zadecydował w ub.tygodniu samorząd. Stanowisko Komitetu ds.Mniejszości
Narodowych przedstawiła podczas obrad przewodnicząca, Marta Roszka (GL, 20.2.2007). Rada Gminy zadecydowała o
wprowadzeniu dwujęzyczności w ramach budowy nowego korytarza kolejowego. W Wędryni
decyzję o wprowadzeniu dwujęzyczności podjęto natychmiast po ogłoszeniu
odpowiednich rozporządzeń państwowych. W kwestii wprowadzenia dwujęzyczności
panowała tu pełna zgoda. KMN złożył wniosek właściwie tylko w sprawie
dopełnienia dwujęzycznych nazw w gminie, ponieważ niektóre zostały wprowadzone
już wcześniej. Teraz w pierwszym etapie wielkie tablice zostaną umieszczone na
budynkach Urzędu Gminy, Czytelni i Domu Opieki Społecznej. W drugim etapie
dojdzie do wprowadzenia dwujęzycznych napisów na tablicach drogowych i miejscowych
kierunkowskazach. Zastępca wójta B.Raszka oczekuje, że do 2-3 miesięcy nowe
tablice będą gotowe. Rada Gminy zadecydowała 18.4.br. o wprowadzeniu
dwujęzycznych napisów na przystanku kolejowym – chodzi o nazwę stacji, kierunki
jazdy pociągów oraz napis na kasie biletowej. Wniosek był przekazany
kierownictwu Českých drah, które zobowiązały się go zrealizować w związku
z budową nowego korytarza kolejowego (GL, 21.4.2007). Józef Heczko
przesłał zdjęcie kierunkowskazów z Wędryni i pisze, że wiosną ub.roku
zamieszczono tu tablice, które musiał zaprojektować człowiek złej woli, nie
myślący ekonomicznie i logicznie. Dodaje, że niektórzy wędryniacy zachwalają
dwujęzyczność wędryńską. Jak to wygląda w rzeczywistości, widać na zdjęciu …
(GL, 24.7.2007).
Olbrachcice – „W ubiegłym
roku umieszczono w gminie drogowskazy informacyjne, a ponieważ wykonane zostały
od razu jako dwujęzyczne, nie było to związane z jakimś znaczącym wzrostem
kosztów. Nic mi też nie wiadomo o tym, żeby były jakieś sprzeciwy ze strony
współobywateli narodowości czeskiej. Jeśli chodzi o polskie nazwy ulic, jest to
sprawa kosztowna, a miejscowi Polacy nie czują takiej potrzeby, lepiej, by
gmina jak dotychczas wspierała finansowo działalność kulturalną,, szkolnictwo,
PZKO“. Stanisław Kowalski, w
ub.kadencji przewodniczący komisji ds.mniejszości narodowych (GL, 11.11.2006).
W gminie, która jako jedna z pierwszych na Zaolziu zaczęła wprowadzać
podwójne nazewnictwo jeszcze przed wejściem w życie nowej ustawy o
mniejszościach narodowych, trwa rozmieszczanie kolejnych polskich tablic. Przy
wjeździe do gminy pojawiły się niedawno pod oficjalnymi tablicami drogowymi –
oznaczającymi początek terenu zabudowanego – niebieskie tablice z polską
nazwą miejscowości. Spotkamy się z nimi jednak tylko w niektórych miejscach.
„Tablice umieściliśmy koło dróg gminnych.
Przy drogach państwowych sami nie możemy umieszczać żadnych tablic, zwróciliśmy
się więc do Zarządu Dróg Województwa Morawsko-Śląskiego z oficjalnym
wnioskiem o wprowadzenie polskojęzycznych tablic. Sprawa jest w toku“ –
tłumaczy wójt gminy, Vladislav Šipula.
Olbrachcice będą miały również polskie nazwy przystanków autobusów miejskich.
Tablice są już gotowe (GL, 26.7.2007). Szyld na wiacie przystanku autobusowego
w centrum Olbrachcic z zamalowaną polsko-języczną wersją nazwy (GL,
21.8.2007). Polskie nazwy przystanków autobusowych, które zaledwie w kilka dni
po ich umieszczeniu zamalował farbą nieznany sprawca, władze gminne zdołały już
wyczyścić….. Musieli potwornie
nienawidzić Polaków ludzie, którzy zamalowali polskie nazwy wszystkich
przystanków autobusowych, czeskich nie tykając. Prawdopodobnie chcieli w ten
sposób usunąć publiczne ślady polskości na tej ziemi, bo jakiż inny mieliby w
tym cel? Wójt gminy, Vladislav Šipula
mówi, że „chodziło o zwykły wandalizm nastoletnich wyrostków, którzy w
gminie niszczą również inne obiekty, przewracają pojemniki na śmieci…“.
Polska mniejszość oczekuje od samorządu gminnego ukarania sprawców (GL,
23.8.2007). W Olbrachcicach, gdzie głośno było niedawno o zamazanych polskich tabliczkach
na przystankach autobusowych, w gazetce gminnej informacji nt. Karty i praw
mniejszości na razie nie było. „Mam zamiar zamieścić artykuł na ten temat w
następnym numerze“ – powiedział „GL“ przewodniczący komisji ds.mniejszości
narodowych, Andrzej Wygrys,
zgadzając się z tym, że informacja w tym temacie jest potrzebna, ponieważ
ciągle nie brakuje ludzi, którzy dziwią się, co to znów ci Polacy wymyślili…
(GL, 24.11.2007)
Sucha Górna
– Na ostatnim posiedzeniu komisji ds.mniejszości narodowych zdecydowano się na
poszerzenie polityki dwujęzyczności w gminie. Prócz dwujęzycznych tablic
powitalnych oraz polskich nazw na budynkach publicznych, na które wydano zgodę
już niespełna rok temu, pojawią się w gminie również czesko-polskie oficjalne tablice oznaczające
początek gminy oraz tablica stacji kolejowej. GL poinformował o tym
przewodniczący KMN, Bronisław Zyder.
Jednak, jak na razie, w gminie nie widać nawet tablic „uchwalonych“ w ub.roku.
Zastępca wójta, Josef Žerdík, tłumaczy to kłopotami tłumaczeniem
nazw na język polski, a później z ich finansowaniem. O oficjalne tablice
wjazdowe trzeba koniecznie zabiegać – tłumaczy prawnik, Eugeniusz Kiedroń: „Po pierwsze, w wypadku zniszczenia przez
wandali chodzi o zniszczenie mienia państwowego, co może być w dochodzeniu
policyjnym uznane za przestępstwo, podczas gdy uszkodzenie gminnych tablic
powitalnych byłoby tylko wykroczeniem. Po drugie zniszczone tablice – znaki
drogowe musi instytucja państwowa, jaką jest Zarząd Dróg i Autostrad, naprawić
lub zastąpić nowymi. Z tablicami powitalnymi zainstalowanymi przez gminę
może być różnie. Mogą być, a nie muszą.“ (GL, 18.9.2007). Tablica
z polską nazwą gminy, umieszczona na wjeździe do Suchej Górnej od strony
Pacałówki, została przez nieznanego sprawcę pomalowana czarną farbą. W taki sam
sposób potraktowano tablicę po drugiej stronie drogi oznaczającą koniec terenu
zabudowanego. O tym, jak ustosunkują się do sprawy władze gminy, poinformujemy
we wtorkowym GL, ponieważ zastępca wójta Josef
Žerdík (wójt jest w tym tygodniu nieobecny) obiecał nam podać informacje
dopiero w poniedziałek, po lepszym zapoznaniu się z okolicznościami sprawy
(GL, 24.11.2007). …. Tablice te, wykonane całkiem niedawno, sfinansowane
zostały przez gminę, która zwróci się z wnioskiem o refundację kosztów do
Urzędu Wojewódzkiego. Jak na razie, tablice są własnością gminy. Zgodnie z
obowiązującymi przepisami miałyby być przekazane na własność Zarządowi Dróg
woj.morawsko-śląskiego. „Pomalowane tablice zdjęliśmy i spróbujemy je
wyczyścić“ napisał w odpowiedzi na nasze pytanie o dalsze postępowanie w
tej sprawie wicewójt J.Žerdík. „Jeżeli się okaże, że nie da ich się
wyczyścić, zamówimy wykonanie nowych tablic. W żadnym wypadku gmina nie będzie
składała zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez nieznanego sprawcę, ani
też nie chce rozpętywać medialnej burzy wokół tej sprawy. Z doświadczeń
sąsiednich gmin wynika, że efekt jest odwrotny od zamierzonego“ (GL,
29.11.2007).
Kocobędz – W Kocobędzu, jednej z niewielu gmin, gdzie
polskie napisy na Urzędzie Gminnym oraz Ośrodku Kultudy wprowadzono na
podstawie petycji jeszcze przed wejściem w życie nowej ustawy o gminach,
dojdzie do znaczącego poszerzenia polskiego nazewnictwa. Jak podał GL
przewodniczący Komisji ds.Mniejszości Narodowych, Władysław Niedoba, Rada Gminy przyjęła do wiadomości uchwałę KMN
dotyczącą dwufazowego wprowadzenia podwójnego nazewnictwa. 1.faza obejmnie
urzędowe tablice wjazdowe, tablice wewnątrz budynku Urzędu Gminnego, oficjalne
druki urzędowe oraz gazetkę gminną. W 2.fazie przy współpracy z komisją
Kongresu Polaków, zostaną przetłumaczone nazwy ulic. Obecnie wicewójt gminy, Bronisław Mrózek, załatwia w Urzędzie
Wojewódzkim sprawę umieszczenia tablic wjazdowych (GL, 31.5.2007). W dwóch kolejnych numerach gminnego
kwartalnika Chotěbuzské zrcadlo (którego ostatni jesienny numer po raz
pierwszy otrzymał również polską nazwę Zwierciadło) pojawiły się polemiczne
artykuły dotyczące wprowadzania dwujęzyczności w Kocobędzu. W numerze 2/07 Jan Michel w przyczynku pt. „Jaka jest
prawda?“ przedstawia sprawę wprowadzenia polskich nazw, jako niemalże prywatną
inicjatywę przewodniczącego komisji ds.mniejszości narodowych Władysława Niedoby, forsującego zdaniem
Michela tę sprawę bez względu na to, że w budżecie gminy nie ma na to środków.
Na koniec stwierdza, że „szkoda byłoby
bez głowy forsować coś, co pogarsza stosunki międzyludzkie wśród mieszkańców“.
W.Niedoba odpowiada na jego zarzuty w artykule pt. „Taka jest prawda“,
zamieszczonym w ostatnim numerze kwartalnika. Przytacza informacje nt. Karty oraz
ustawy o gminach, podkreślając: „To, że
chcemy polskich napisów, to nie pobożne życzenie polskiej mniejszości, lecz
zobowiązanie Republiki Czeskiej, które wzięła na siebie po przystąpieniu do
Unii Europejskiej, a mniejszość polska domaga się tylko realizacji przyjętych
ustaw.“ Niedoba przypomina, że w Kocobędzu podczas ostatniego spisu
ludności 21,3 proc. mieszkańców zadeklarowało przynależność do narodowości
polskiej. „Uważam, że obywatele Ci
zasługują na to, by w gminie,w której przez długie lata żyją w zgodzie obok
siebie, mieli prócz czeskich napisów również napisy w swym języku ojczystym“ – pisze na koniec (GL, 24.11.2007).
Cierlicko – W Cierlicku
w sprawie dwujęzycznego nazewnictwa KMN obradował 15.5.br. Wniosek w tej
sprawie złożyły w gminie miejscowe koła PZKO. KMN omówił go i jednogłośnie
polecił Radzie Gminy do akceptacji. Zwrócił się jednocześnie z prośbą o
przekazanie hamonogramu jej realizacji. Rozmawiano o zakresie wprowadzania
napisów. W budynku Urzędu Gminy już podwójne nazewnictwo istnieje, natomiast po
remoncie znikło ono z Domu Kultury. Napisy powinny się znaleźć również na
wszystkich instytucjach gminy, przy wjeździe na tablicach drogowych. Rozważano
również wprowadzenie podwójnych nazw przystanków (GL, 17.5.2007). Radny gminy
oraz pełnomocnik Rady Kongresu Polaków w RC w komisji ds.mniejszości
narodowych, Wawrzyniec Fójcik,
zwrócił redakcji uwagę na fakt, że w gminie pozdejmowano duże tablice
oznaczające nazwy przystanków autobusowych, co jego zdaniem, utrudnia
orientację na jej terenie. Wysuwa też przypuszczenie, że stało się tak dlatego,
by nie trzeba było wprowadzać nazw dwujęzycznych…. Przewodnicząca KMN, a
zarazem dyrektor miejscowej polskiej szkoły, Barbara David, uważa, że z wprowadzeniem
dwujęzyczności nie ma w gminie problemu. Mówi, że jak najszybciej będą
wprowadzone dwujęzyczne tablice wjazdowe, dwujęzyczna nazwa Domu Kultury,
gminnych usług technicznych. Od dawna widnieje polski napis, łącznie
z polską nazwą miejscowości, na budynku Urzędu Gminnego oraz na
bibliotece. Jeśli chodzi o nazwy przystanków, to jak na razie, nie zostało
uznane za sprawę istotną. Mogą być przedmiotem dalszych dyskusji (GL,
13.9.2007). Dyskusja w KMN toczyła się wokół zdjętych z przystanków
autobusowych szyldów oznaczających ich nazwy. W końcu uchwalono, że o ile
szyldy pojawią się na nowo, to KMN będzie postulowała, by nazwa przystanku
Cierlicko-Kościelec ze względu na znajdujące się w pobliżu Żwirkowisko została
podana również w języku polskim. Nie roztrzygnięto na razie kwestii, czy zasada
dwujęzyczności miałaby objąć wszystkie przystanki w gminie (GL, 20.9.2007).
Rada gminy uchwaliła…. zmianę w budżecie, która umożliwi pokrycie kosztów
związanych z wprowadzeniem podwójnego nazwnictwa. O refundację
poniesionych kosztów gmina wystąpi do Urzędu Wojewódzkiego. Komisja
ds.mniejszości narodowych na czele z Barbarą
David podała radnym spis miejsc, na których mogłyby zostać umieszczone
dwujęzyczne tablice. O dawna są już na bibliotece i Urzędzie Gminy. Do nich
dołączą polskojęzyczne napisy wewnątrz budynku UG, na Domu Kultury, remizie
strażackiej, gminnych Usługach Technicznych. Będą też dwujęzyczne tablice
wjazdowe (GL, 24.11.2007).
Stonawa – „W Stonawie
od 1990 r., od kiedy jestem wójtem, dwujęzyczność zawsze była traktowana jako
rzecz naturalna. Wprowadzając drogowskazy, od razu zdecydowaliśmy się na
dwujęzyczne, dzięki czemu nie przyniosło to prawie żadnych dodatkowych kosztów.
W przypadku Stonawy, której nazwa po czesku i po polsku jest prawie taka sama,
ja osobiście nie widzę konieczności wprowadzania dwujęzycznych tablic
wjazdowych, niemniej jeżeli przedstawiciele mniejszości polskiej za
pośrednictwem komitetu ds. mniejszości narodowych będą tego żądali, postulat
zostanie spełniony“.Andrzej Feber
(GL, 11.11.2006).
Gnojnik – Członek komitetu ds.mniejszości narodowych w
Gnojniku oraz prezes MK PZKO Paweł
Pieter: „Przede wszystkim będę
forsował zamknięcie sprawy dwujęzycznych napisów. Zamknięcie, bo już poruszałem
ją na forum komitetu poprzedniej kadencji, kiedy to przyjęto przedstawione
założenia jej wprowadzenia. Teraz chodzi o potwierdzenie i zdecydowanie o
zakresie jej stosowania. Chodzi o tablice urzędów administracji gminnej,
użyteczności publicznej i także tablice wjazdowe. Tę sprawę rozważaliśmy także
na zebraniu prezesów Miejscowych Kół PZKO Rzeki, Ligotki Kameralnej, Trzanowic,
Trzycieża i Śmiłowic. Ustaliliśmy, że w naszym rejonie będziemy działać
wspólnie i że zakres stosowania podwójnego nazewnictwa miałby być podobny.“
(GL, 21.12.2006). Wokół zagadnień podwójnego nazewnictwa toczyły się obrady
Komisji ds.Mniejszości Narodowych. „Choć
stosunkiem głosów 2:1 zapadła decyzja o wystąpieniu z wnioskiem o ich
sporządzenie, to same prace Komisji pod kierunkiem Karola Vitáska nie układają
się jak dotąd po myśli najliczniejszej w Gnojniku mniejszości narodowej“ –
powiedział członek Komisji Paweł Pieter.
Przede wszystkim chodzi o brak akceptacji dla rozszerzenia składu Komisji o
gminnego pełnomocnika Kongresu Polaków, Franciszkę
Chocholáč oraz przedstawiciela MK PZKO, Marcina Sztebla (GL, 3.5.2007).
Boconowice – „Z radością
przyjęliśmy fakt, że także w Boconowicach pojawiły się w ostatnim tygodniu
września dwujęzyczne tablice – zarówno na trzech gminnych obiektach, jak i przy
wjeździe i wyjeździe ze wsi. Tym bardziej zmartwiła nas informacja o tym, że na
jednej z wjazdowych tablic, tej umieszczonej na granicy gminy z Łomną
Dolną, ktoś zamalował polski napis czarną farbą.“ – mówi członek gminnej
komisji, Marek Słowiaczek. Wójt
Boconowic, Renata Sikorowa, przyznała, że o incydencie dowiedziała się dopiero
od redakcji GL. Uważa jednak, że nie chodzi o przejaw nacjonalizmu, lecz o
sprawkę młodych wandali. „Postaramy się
jak najszybciej zmyć farbę, by tablica nadal informowała o tym, że w naszej wsi
żyje także mniejszość polska.“ (GL, 18.10.207).
Śmiłowice – Samorząd gminny…
uchwalił wniosek w sprawie dwujęzycznych tablic, podany przez MK PZKO za
pośrednictwem komitetu ds.mniejszości narodowych. Redakcję poinformowała o tym
prezes MK PZKO, Anna Kowalczyk. Dotąd
dwujęzycznych tablic nie było tu nawet na budynku Urzędu Gminnego. Teraz
dwujęzyczne tablice będą jak na zewnątrz, tak wewnątrz budynku. Polską tablicę
otrzyma również biblioteka. Nie udało się w samorządzie przeforsować
dwujęzycznej tablicy powitalnej – billbordu przy wjeździe do wioski (GL,
20.2.2007). Pomimo, że już w styczniu
br. rada gminy uchwaliła wniosek komisji ds.mniejszości narodowych dotyczący
wprowadzenia podwójnego nazewnictwa, sprawa jak na razie nie ruszyła
z miejsca. Dlatego w poniedziałek, na posiedzeniu Rady Gminy, odwołano
dotychczasowego przewodniczącego KMN Pavla
Szalbuta, wybierając w jego miejsce Władysława
Niemczyka. „Nowy przewodniczący jest członkiem PZKO, oczekujemy więc
lepszej komunikacji z polską mniejszością narodową“ – powiedział GL
wójt Gustaw Chwistek (GL, 9.6.2007).
Łomna Górna – „Miejscowi
Polacy nie domagają się polskich napisów. Woleliśmy tego nie forsować, by nie
popsuć stosunków z gminą“ Władysław
Stryczek, w ub.kadencji przewodniczący komitetu ds.mniejszości narodowych
(GL, 11.11.2006).
Nydek – „Dwujęzyczne napisy zostaną umieszczone
prócz Urzędu Gminnego również na Urzędzie Budowlanym, bibliotece oraz na
tablicach przy wjeździe do gminy. Konkretne kroki ustali nowo wybrany samorząd.“
Jan Konečný , wójt (GL, 11.11.2006).
Bystrzyca – „Współpraca
z władzami gminy układa się dobrze. Mamy ładną dwujęzyczną tablicę
powitalną przy wjeździe do gminy, która powstała z inicjatywy nas,
Polaków. Tuż przed wyborami prawdopodobnie ktoś z miejscowych szowinistów
w brzydki sposób zamazał na niej polskie napisy, lecz władze gminne od razu postarały
się o naprawę, a sprawę oddały w ręce policji. Na pewno będziemy usiłowali o
dwujęzyczne napisy i jesteśmy przekonani, że samorząd nasze postulaty rozpatrzy
pozytywnie. Konkretny zakres naszych żądań uchwalimy po nowym roku na zebraniu
sprawozdawczym PZKO, jako największej platformie, gdzie spotykają się miejscowi
Polacy.“ Stanisław Bielesz,
przewodniczący komitetu ds.mniejszości narodowych (GL, 11.11.2006).
Rzeka – Turystów przybywających do tej podgórskiej miejscowości witać będą
wkrótce dwujęzyczne, czesko-polskie tablice z godłem gminy i jej nazwą w
obu językach,. Takimi napisami opatrzony będzie również budynek Urzędu Gminnego
oraz bublioteki (GL, 14.6.2007).
Karwina – “W
magistracie karwińskim jesteśmy przygotowani do obsługiwania petentów, obywateli
RC narodowości polskiej, w języku polskim, w zgodzie z nową ustawą o
postępowaniu administracyjnym“ – powiedział prezydent miasta, Antonín Petráš (red.: kadencja 2002-2006). Urząd jest przygotowany zarówno do
kontaktu pisemnego, jak i bezpośredniego w mowie. „Wiele naszych urzędników ma ukończone szkoły z polskim językiem
nauczania“ (GL, 19.1.2006). „W
Karwinie nie ma 10 proc. mieszkańców narodowości polskiej. Pomimo to komitet
został powołany, władze miasta wyszły tak de facto na ręce mniejszościom narodowym.
Polskich napisów w Karwinie nie ma i w ubiegłej kadencji komitet sprawy ich
wprowadzenia nie poruszał.“ Jadwiga
Palowska, w ub.kadencji członek komitetu ds.mniejszości narodowych (GL,
11.11.2006).
Orłowa – W ub.tygodniu 7-osobowa rada miasta spotkała się po raz pierwszy. „Mówiliśmy m.in. o planach naszej
działalności. A do nich niewątpliwie należą przygotowania do jednych
z największych imprez organizowanych w tym roku przrz nasz zarząd. Chodzi
o Przegląd Folkloru Mniejszości Narodowych…“ – MUDr Bogusław Chwajol, członek rady miasta oraz prezes komitetu
ds.mniejszości narodowych (GL, 18.1.2007).
Dąbrowa – Choć mniejszość polska nie jest jedyną znaczącą
grupą narodową w gminie – mieszka tam również wielu Słowaków – nie powołano
gminnej komisji ds.mniejszości narodowych… Przedstawiciele mniejszości już
przed 2 laty uzgodnili, że komisja taka nie jest potrzebna. „Pomimo tego wysyłamy z ramienia MK PZKO
do gminy co roku listę naszych kandydatów, których chcielibyśmy mieć w komisji
w wypadku, gdyby powstała“ – powiedział przewodniczący MK PZKO, Jan Kubanek….. (GL, 29.9.2007).
Lutynia Dolna – „Ani nie
spełniamy limitu – mieszkańców gminy, zgłaszających swoją przynależność do
żywiołu polskiego jest mniej niż 10 proc. – ani nie czujemy specjalnej potrzeby
powołania komisji ds.mniejszości narodowych“ – powiedział GL Jan Czapek, członek zarządu gminy
wybrany z ramienia Ruchu Politycznego Coexistentia, dodając że w
najważniejszych komisjach gminnych, jak inwestycyjnej, szkolnictwa i kultury
oraz socjalnej pracują Polacy (GL, 17.4.2007).
W okresie od początku 2007 roku, tj. od obowiązywania znowelizowanej ustawy o gminach przeczytaliśmy w czeskiej prasie regionalnej na Zoaolziu znaczną porcję lektury – materiały redakcyjne i listy czytelników. Prezentujemy czytelnikom wybrane artykuły, które ukazały się w dodatkach regionalnych dzienników „Právo“, „Mladá fronta Dnes“, w ostrawskim dzienniku „Deník“ i w dwu tygodnikach ukazujących się w Trzyńcu – „Horizont“ i „Třinecký – Trzyniecki Hutník“.
W artykule „Trzyniec: Powołanie Komitetu ds. mniejszości w porządku“ („Deník“, 5.1.2007), jego autor Marek Cholewa pisze i powoływaniu Komitetu ds.Mniejszości Narodowych w Trzyńcu, nieprzychylnym stosunku przewodniczącego Komitetu, Ladislava Vrátnego wobec poszerzenia składu Komitetu o delegatów PZKO, Romana Suchanka i Tadeusza Szkucika i w spawie dwujęzycznych napisów. Nazwa artykułu jest więc w sprzeczności z jego treścią.
Dodatek dziennika „Mladá fronta Dnes“ zamieszcza kilka artykułów Ivany Leskovej pt. „Gminy rozwiązują polskie napisy“, Polacy: Zbliżymy się do Europy“, „Napisy w języku polskim? To zbyteczne wyrzucanie pieniędzy, twierdzi dużo ludzi“, „Gminy rozwiązują polskie napisy“. Gazeta opublikowała też wykaz gmin, w których powinno obowiązywać dwujęzyczne nazewnictwo. Gazeta informuje, że jasna sytuacja jest aktualnie tylko w Wędryni, gdzie radni jako pierwsi w województwie już zadecydowali, że na terenie gminy zamieszczą z górą dwadzieścia nowych tablic z nazwami z języku polskim. Natomiast większość obywateli gmin przygranicznych podobno nie zgadza się z polskimi napisami. Najbardziej przeszkadza im, że w języku polskim mają być również nazwy gmin. Dziennik dalej pisze, że komitet ds. mniejszości narodowych w Ligotce Kameralnej zadecydował, że w gminie nowe tablice nie są potrzebne. Perełką artykułu jest wypowiedź wójta gminy Gnojnik, Dagmar Molinovej, cytujemy „gmina współpracuje z polskim miastem Gnojnik i w wypadku, kiedy w gminie na tablicach będzie taka sama nazwa, ludziom się to będzie mylić“. Jest też nieprzychylny wobec mniejszości polskiej komentarz Jiříny Pavlíkowej „O dwujęzycznych napisach koło granic“. „Deník“ zamieścił informację o fakcie przekazania trzynieckiemu samorządowi wniosku komitetu miejskiego PZKO o wdrożenie dwujęzycznych tablic w Trzyńcu „PZKO już zaproponowało dwujęzyczne napisy“ (15.1.2007).
W artykule Vítězslava Fejfara „Wójt: Państwo by miało koszta z logiki pokrywać“ („Deník“, 28.3.2007), o wdrażaniu dwujęzyczności wypowiada się wójt Kocobędza, Martin Pinkas. W artykule Fidela Kuby „Karniowsko rozwiązuje ważniejsze sprawy, niż są polskie napisy“ („Deník“, 28.3.2007). Porównanie Karwniowska do Śląska Cieszyńskiego jest w tym wypadku obłudą, bo teren ten nie jest zamieszkały przez autochtonicznych Polaków.
„Horizont“ z 13.11.2007 w artykule „Pierwsze dwujęzyczne tablice w Cieszynie“ informuje o instalacji dwujęzycznego oznakowania ulic w Czeskim Cieszynie, artykuł ilustruje zdjęciem. „Hutník“ z 28.2.2007 w artykule „Dwujęzyczne nazewnictwo również na dworcach“ informuje o możliwości wprowadzenia dwujęzycznego nazewnictwa w pomieszczeniach dworcowych. Inna jest natomiast sytuacja w Trzyńcu, gdzie z wprowadzeniem dwujęzycznego nazewnictwa nie zgadza się komitet ds.mniejszości narodowych, patrz artykuł „Trzyniec bez czesko-polskich ulic“ („Hutník“, 13.2.2008).
Zamieszczamy też artykuł Petry Dolanskiej, jaki ukazał się tygodniku „Horizont“ 12.2.2008 „Wietnamczyk nie powinien być członkiem komitetu w Trzyńcu, twierdzi przewodniczący Kongresu Polaków w RC“. Prasa regionalna wykorzystała niewątpliwy błąd prezesa Kongreu Polaków, Józefa Szymeczka – że Wietnamczyk nie powinien być członkiem Komitetu ds. Mniejszości – przeciw interesom Polaków. Szymeczek wini inne mniejszości narodowe za fakt nie zaakceptowania podwójnego nazewnictwa w Trzyńcu, jednak nie akcentuje faktu, że za dotrzymywanie europejskich konwencji, jaką niewątpliwie dwujęzyczne tablice są, odpowiada państwo czeskie, czyli czeska większość.
Wykaz
artykułow:
1)
„Třinec:
Vznik výboru pro menšiny v pořádku“ („Deník“, 5.1.2007)
2)
„Poláci:
Přibližíme se Evropě“ („Mladá fronta Dnes“, regionální příloha, 28.2.2007)
3)
„Nápisy
v polštině?
To je zbytečné
vyhazování peněz,
tvrdí řada lidí“
(MF Dnes, příloha, 28.2.2007)
4)
„O
dvojjazyčných nápisech u hranic“ („MF Dnes“, regionální příloha, 28.2.2007)
5)
„Obce
řeší polské nápisy“ („MF Dnes“, regionální příloha, 28.2.2007)
6)
„PZKO
již navrhl dvojjazyčné nápisy“ („Deník“, 15.1.2007)
7)
„Kraj
vyšel Polákům vstříc“ („Deník“, 28.3.2007)
8)
„Starosta:
Stát by měl náklady logicky hradit“ („Deník“, 28.3.2007)
9)
„Krnovsko
řeší důležitější věci, než jsou polské nápisy“ („Deník“, 28.3.2007)
10)
„Na
dvojjazyčnost 500 tisíc“ („Hutník“, 6.2.2008)
11)
„Výbor
pro národnosti v Třinci začíná jednat“ („Právo“, regionální příloha,
8.3.2007)
12)
„Radnice
už počítá výdaje na polské nápisy“ („Horizont“ 20.2.2007)
13)
„První
dvojjazyčné cedule v Těšíně („Horizont“ , 13.11.2007)
14)
„Dvojjazyčné
názvy na nádražích“ („Hutník, 28.2.2007)
15)
„Vietnamec
do výboru v Třinci nepatří, tvrdí předseda Kongresu Poláků“ („Horizont,
12.2.2008)
16)
„Třinec
bez česko-polských ulic“ („Hutník“, 13.2.2008)
Ocena wdrażania dwujęzycznych tablic w gminach
1. Pełna dwujęzyczność według 0
konwencji europejskich
2. Wprowadzanie dwujęzycznych Boconowice, Olbrachcice, Czeski Cieszyn
tablic i dwujęzycznego nazewnictwa
zaawansowane
3. Stopniowe wprowadzanie Gródek, Wędrynia, Bystrzyca, Stonawa,
Sucha Górna,
dwujęzycznych tablic i Kocobędz,
Cierlicko
dwujęzycznego nazewnictwa
4. Niezdecydowanie wobec Koszarzyska, Bukowiec, Łomna Dolna,
Ropica, Nydek,
wprowadzania dwujęzycznych Łomna
Górna, Śmiłowice, Nawsie, Ligotka Kameralna,
tablic i dwujęzycznego nazewnictwa Rzeka, Trzanowice, Wielopole, Trzycież,
Mosty koło Jabłonkowa
5. Niezadawalający stan
dwujęzycznych Milików, Pioseczna,
Piosek, Jabłonków, Trzyniec,
tablic i dwujęzycznego nazewnictwa Piotrowice koło Karwiny, Gnojnik